Joga w domu? Warto, czy nie warto?

Dzisiaj kilka słów o korzyściach płynących z praktyki własnej :)

Tutaj możesz przeczytać jakie aspekty wziąć pod uwagę wybierając zajęcia jogi. Istnieje wiele ścieżek jogi. Każda z nich jest dobra. Warto jednak w tym temacie trochę poszukać, podoświadczać, wsłuchać się w swoje ciało. Jogę trzeba poczuć. I  właściwie nic więcej Tylko tyle? Aż tyle.


Na dobry początek :)

Na dobry początek zajęcia w szkole jogi wydają się być właściwym wyborem. W moim odczuciu nim są. Na zajęciach z nauczycielem możesz poczuć przedsmak jogi: poznajesz asany, twoje ciało uczy się prawidłowo w asanie układać oraz prawidłowo (powoli :) powracać do relaksu. Z pomocą nauczyciela uczysz się, kiedy asana wykonana jest poprawnie. Zauważasz, że poprawna trikonasana to nie zawsze dłoń przy samej ziemi. Czasami dłoń na wysokości łydki lub nawet powyżej może oznaczać asanę idealną. W tym dniu. Dla twojego ciała :)

Bo w jodze mniej znaczy więcej. Jesteś tu po to, żeby czuć się dobrze, wygodnie, komfortowo w swoim ciele. W każdej asanie. 


Po to właśnie jedziesz przez pół miasta na zajęcia do szkoły jogi. Żeby zapamiętać to uczucie. Po kilku miesiącach regularnej praktyki, zapamiętujesz. Twoje ciało zapamiętuje, bo w jodze uczysz się schodzić z głowy do ciała.

Kiedy przychodzi czas na praktykę w domu? 

Wtedy kiedy poczujesz taką potrzebę. I nie przeszkadza tu brak własnej maty, przestronnego salonu, czy kompleksowej wiedzy na temat budowania sekwencji asan. Ani inne drobiazgi ;) Jesteś i jogujesz w swoim kameralnym pokoiku. Sekwencją asan zajmie się twoje ciało we własnej osobie. Ono najlepiej wie, czego mu potrzeba :) Joga to nie planowanie idealnych sekwencji, joga to czucie swojego ciała. Słuchanie go i odpowiadanie na jego potrzeby właściwymi asanami. Im dłużej praktykujesz, tym większą masz w tym łatwość. Asany same przychodzą. Najpierw te klasyczne, znane ze szkoły, a potem być może pojawią się twoje własne nieznaczne ich modyfikacje.


O zaletach jogowania w domu

Praktyka własna otwiera przed tobą nowy wymiar jogi. Po raz pierwszy jest to tak naprawdę stuprocentowo twoja joga. Co możesz odnaleźć w tym doświadczeniu?
  • Lepszy kontakt z własnym ciałem. Zaczynasz czuć, na które asany masz ochotę, a na które wcale nie i kreujesz sekwencję optymalną dla siebie w tym momencie. Obserwujesz jak zmieniają się twoje jogowe potrzeby w czasie.
  • Twój rytm idealny. Potrzebujesz pozostać dłużej w asanie? A w innej czujesz od razu, że czas przejść do relaksu? To tak robisz. Niby w szkole jogi też jest na to miejsce, jednak potrafi być to nieco problematyczne. Zwłaszcza gdy lubisz pozostawać w co poniektórych asanach szczególnie długo. Często tracisz przez to możliwość wykonania kolejnych fajnych asan, które też bardzo lubisz.
  • Czas idealny. Czas na praktykę i czas praktyki :) Możesz wkomponować praktykę w rytm swojego dnia bez niepotrzebnego pośpiechu i napięcia. Jest też olbrzymia różnica, gdy po zakończeniu praktyki jesteś w domu, parzysz ciepłą herbatę i pozostajesz w stanie błogiego relaksu jeszcze przez kilka chwil, zamiast pędzić na tramwaj, gdy na zewnątrz ciemno i wieje zimny wiatr, aby dopiero pół godziny później znaleźć się w domu. Spraktykowane :) Pod tym względem fajnie jest mieć szkołę jogi rzut beretem od domu. Nie wszyscy jednak mają to szczęście. Zwłaszcza Ci którzy znaleźli już swojego jogowego nauczyciela i „mistrza“.
  • Idealny czas praktyki. Twój czas. Twojej praktyki. To ważny punkt. Idealna długość praktyki nie istnieje. Minimalna też nie. Twoja praktyka własna trwa zawsze tyle, ile potrzebujesz tu i teraz. Czasami będą to dwie godziny, a czasami 20 minut, lub kilka powitań słońca.
  • Relaks i pełen komfort. Jest Ci chłodno? Masz ochotę ubrać ciepłe skarpety lub dodatkowy sweter? Joga w całkowitej ciszy? A może z łagodną muzyką w tle? Relaks pod własnym ciepłym kocem? Joga na dobry sen? A może wcześnie rano tuż po przebudzeniu? Masz tutaj pełen komfort :) Ciesz się tym :)



Czy łatwo zmotywować się do jogi w domu?

Myślę, że tak samo łatwo, jak do jogi w szkole. I tak samo trudno czasami :) Czasami najtrudniej jest właśnie rozłożyć matę. Czy to w domu, czy w szkole jogi.

Praktykując w domu warto zapewnić sobie wolną przestrzeń, szczególnie w asanach, w których łatwo o utratę równowagi. Asany nowe i te trudniejsze dobrze jest praktykować w towarzystwie nauczyciela. Przynajmniej na początku. Dla własnego poczucia bezpieczeństwa i komfortu.

Miłego jogowania :)

Komentarze

Popularne posty